Tak się bawi łże-elita PiS. Krystyna Pawłowicz uzależniona od hazardu w Monako?

Krystyna Pawłowicz, pracują w TK Przyłebskiej, postanowiła udać się do księstwa Monaco. Stać ją, bo niewiele robiąc a dużo odpoczywając zarabia setki tysięcy złotych rocznie. Nie wiadomo dokładnie ile, ponieważ Pawłowicz utajniła swoje oświadczenie majątkowe i tym samym straciła prawo do bycia w TK Przyłebskiej. Teraz okazuje się jeszcze, że Pawłowicz może być miłośniczką hazardu.

“Właśnie przekroczyłam granicę monakijsko-polską. Ze wzgórza Monte Carlo widać okręt ichniejszej marynarki wojennej.. Żegnam piękne wybrzeże i kasyna Monako” – napisała sama Pawłowicz.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kasyna w Monako należą do najdroższych na świecie. Nie wpuszczają to osób z niewielką ilością pieniędzy. Utajnione oświadczenie majątkowe może skrywać coś, czym Krystyna Pawłowicz nie chce podzielić się ze światem i bynajmniej nie chodzi o kwotę zarobków. Czy na kontach byłem posłanki PiS pojawiły się nagle duże pieniądze? A może transferuje swoje pieniądze właśnie do Monako, słynącego z dyskretnego traktowania pieniędzy?

Jacyna-Witt pętała się po polach golfowych, Pawłowicz po kasynach. Trzeba przyznać, że bardzo ostentacyjni są w wydawaniu tych setek tysięcy, które zarabiają…