Inwigilacja Jana Pińskiego, redaktora naczelnego Wieści24.pl to wierzchołek góry lodowej. Trwa stała inwigilacja dziennikarzy i polityków, którzy mogą zagrażać władzy. Używane są do tego fałszywe preteksty, wyłudzone zgody a nawet działa się nielegalnie, używając całego arsenału służb specjalnych.
Ofiarą takich działań mogła paść między innymi Renata Grochal, dziennikarka Newsweek Polska i publicystka. Od września 2021 roku prowadzi wtorkowy program Onet Opinie. Dostała najwyższą notę jako zagrożenie dla władzy PiS. Nie jest jedyna.
W redakaktcjach mediów działają współpracownicy służb PiS oraz – nie wahamy się użyć tego słowa – donosiciele. Niektórzy zostali złamani, inni przekupieni. Działania służb specjalnych przypominają w tym względzie to, co działo się za komuny.
Być może po upadku PiS trzeba będzie powołać Instytut Oczyszczenia Mediów – bo jest to naprawdę stajnia Augiasza. Nawet topowi dziennikarze są uwikłani w takie kontakty – twierdzą nasi informatorzy. Jedną z intryg prowadzonych prawdopodobnie przez służby było zwolnienie bardzo skutecznego Tomasza Lisa. W jego otoczeniu ulokowano agenta służb specjalnych, który wspomagany przez ekspertów – w tym psychologów – prowadził dezintegrację środowiska.
Panowie @cezarygmyz i Gociek z @DoRzeczy_pl znowu ryzykownie. Napisali, że @Renata_Grochal korzysta ze wsparcia żony generała, znanej tłumaczki @MagdaFitas. I tu mam pytanie do @WasikMaciej: czy śledzi Pan Minister relacje państwa Dukaczewskich?
— Marcin Masny (@MarcinMasny) July 18, 2022