Mobbing i molestowanie w Orlen Press? Onet ujawnia: kobiety pokazały nam wiadomości od naczelnego

Skandal w redakcji.

Po zawiadomieniu od osoby z zespołu „Kuriera Lubelskiego” kupiona przez Orlen Polska Press powołała komisję badającą zachowanie szefa redakcji Wojciecha Pokory – ustalił Onet. Podwładni zarzucają mu, że często na nich wrzeszczy, a pracownicom wysyłał dwuznaczne wiadomości.



Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Reklamy

– To były ciągle awantury, wrzaski, wyżywanie się na pracownikach gazety. Poranne „planówki” odbywały się na zasadzie „show”. Pokora czekał, aż zbierze się cały zespół, by mógł wydrzeć się przy wszystkich. To nie zdarzało się sporadycznie. Tak to wyglądało przez wiele miesięcy. I nie działo się tylko w redakcji – opisała jedna z osób.

– To jest furiat. Potrafił krzyczeć na kogoś z byle powodu. Darł się, darł, następnie łapał oddech i dalej się darł. Na kolegiach zdarzało się to niemal codziennie – zrelacjonował były pracownik dziennika.

Wojciech Pokora miał też wysyłać podległym mu kobietom wiadomości na temat ich wyglądu i zachowania oraz z aluzyjnymi propozycjami prywatnych spotkań (Onet zapewnił, że rozmówczynie pokazały screeny z takimi korespondencjami). Większość takich wiadomości miała trafiać do pracownic w godzinach nocnych.

– Jedna z dziewczyn dostała pytanie, co robi w Walentynki. Kiedy odpisała, że nic, Pokora zasugerował przeniesienie znajomości na wyższy poziom. Potem zaczął usuwać wpisy, to znaczy cofał wysyłane wiadomości, by nie zostało żadnych śladów w konwersacji – dodała informatorka.

Wskutek zachowania Pokory niektóre osoby płakały lub miały ataki paniki, a dwie korzystają obecnie z opieki psychologicznej.

Źródło: Onet