Polska przestaje być krajem bezpiecznym. Ostatnia strzelanina w centrum Warszawy w biały dzień i napad przed bankiem zaczynają przypominać to, co działo się w latach 90-tych. Ubożejące społeczeństwo zaczyna coraz bardziej odczuwać skutki drobnych kradzieży, ilość tych przestępstw gwałtownie rośnie.
Pierwszym symptomem problemów był wzrost ilości kradzieży katalizatorów. Teraz pojawiły się włamania i kradzieże w ilości do niedawna niespotykanej. Tymczasem policja, obciążona przez Kaczyńskiego zadaniami politycznymi (ataki na opozycję i protestujących, cięcie konfetti) nie ma czasu na zajmowanie się tymi problemami.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Policja jest wbrew pozorom słaba i niedofinansowana – bo same pensje to nie wszystko. Na komendach nadal wszystkiego brakuje a kolejni komendanci skupiają się nadal na statystyce a nie realnej walce z przestępczością.
Kiedyś popularny dowcip mówił o tym, że tysiąclecie zaczynał Piast Kołodziej a kończy k…a i złodziej. Rok 2022 zaczynał się źle a skończy się tragicznie.