Skandal w Białymstoku.
Ks. Łukasz Gołębiewski podrywał 24-letniego Sebastiana na portalu randkowym dla gejów Grindr. Duchowny pisał z mężczyzną od 2 czerwca.
Fragment jednego z dialogów:
Sebastian: – Będzie ostro jak się spotkamy.
Ks. Gołębiewski: – Oj tak. Bardzo bym chciał.
Sebastian: – Tylko żeby moja dziura to wytrzymała.
Ks. Gołębiewski: – Cudowny.
Inny z dialogów:
Sebastian: – Oral?
Ks. Gołębiewski: – Więcej.
Ksiądz Gołębiewski wyznał, jaki seks lubi: „Konkretnie normalnie, po męsku, ale z czułością”, i chwali się długością członka.
Ks. Łukasz Gołębiewski to kapelan biskupa Antoniego Pacyfika Dydycza, jego były sekretarz, a obecnie dyrektor Caritas diecezji drohiczyńskiej. Biskup drohiczyński wie o tej aktywności ks. Gołębiewskiego od ponad miesiąca, ale decyzji wobec niego nie podejmuje.
– Takie zachowania, jakie wynikają z korespondencji ks. Łukasza na tym portalu, nie przystają księdzu, są nieakceptowalne i oburzające. Jeśli okażą się prawdą, konsekwencje będą musiały być daleko idące – zapewnił biskup.
– Ze względu na homoseksualne tło? – zapytał dziennikarz „Gazety Wyborczej”.
– Sama taka skłonność to nie jest jeszcze powód, żeby wyciągać konsekwencje, uciekać się do karania – odparł biskup.
Źródło: Gazeta Wyborcza