
Partyjna propaganda dwoi i się i troi, by przedstawić Morawieckiego jako głównego architekta „pomocy” niesionej przez rząd. Koniecznej w obliczu „putinflacji” i dramatycznego spadku wartości złotówki. Tyle tylko, że Polacy nie dają się już nabrać. I doskonale wiedzą, kto jest winien wzrostu kosztów życia.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Tak przynajmniej wynika z sondażu YouGov, którego wyniki opublikowała „Rzeczpospolita”.
Z badania wynika, że aż 54 proc. ankietowanych jest przekonanych, że przyczyną wzrostu kosztów życia jest polityka rządu PiS. Jedynie 45 proc. uważa, że za inflacją stoi rosyjski atak na Ukrainę. Co więcej, aż 71 proc. respondentów jest przekonanych, że sprawy w Polsce idą w złym kierunku. Przeciwnego zdania jest… 16 proc.
Na dodatek 59 proc. Polaków uważa, że rząd robi zbyt mało, by zapobiec potencjalnym brakom w dostawach ciepła i prądu zimą. Z kolei 67 proc. jest przekonanych, jest niezadowolonych z działań rządu, mającym zapobiec rosnącym kosztom życia.
– Krytyczna ocena działalności [rządu] przebiła się również do wyborców PiS, jest znaczący. „Miękki” wyborca PiS zaczyna tracić wiarę w rząd – uważa Adam Traczyk z More in Common Polska.
Źródło: Rzeczpospolita