
Zaskakujący wyrok.
Sąd administracyjny zdecydował, że fundacja Lux Veritatis musi udostępnić informację publiczną 16-letniemu Maciejowi Rauhutowi. Fundacja Tadeusza Rydzyka musi też pokryć koszty postępowania.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Chodziło mi o to, by pokazać ludziom, że każdy, nawet dziecko, może sprawdzić, na co idą państwowe pieniądze – mówi 16-latek.
Sprawa dotyczyła informacji na temat tego, jakie instytucje i w jaki sposób przekazywały Fundacji Lux Veritati wsparcie finansowe. T fundacja, w której zarządzie zasiada o. Tadeusz Rydzyk.
– Rok temu wysłałem na maila fundacji Rydzyka wniosek o udostępnienie informacji publicznej zawierającej listę wpłat od państwowych instytucji czy spółek, które otrzymywał w okresie od 2016 roku do dnia wysłania wniosku. Otrzymałem odpowiedź, ale niekompletną, jedynie wyrywki – mówił Rauhut.
Chłopak skorzystał z pomocy prawników i razem z nimi wysłał ponaglenia do przesłania reszty dokumentacji. – Otrzymaliśmy odpowiedź, że reszta z nich nie jest ważna i według nich nie kwalifikuje się jako informacja publiczna, bo „nie jest to informacja użyteczna dla społeczeństwa” – mówi nastolatek.
Przypomnijmy, że w marcu sąd skazał Lidię Kochanowicz-Mańk z zarządu Lux Veritatis na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok za to, że fundacja nie udostępniła, pomimo ciążącego na niej obowiązku, informacji publicznej o jej wydatkach finansowych ze środków publicznych.
Źródło: WP