Chyba najgorszy minister rządu Zjednoczonej Prawicy, Zbigniew Ziobro próbował na antenie TVP (bo gdzieżby indziej) przekonywać Polaków do swoich działań. Wyszło mu to raczej średnio.
– Polacy zasługują na to, by żyć w jeszcze bardziej (? – przyp. red.) bezpiecznym państwie – opowiadał Ziobro. Dziennikarze, jak to jest w zwyczaju w telewizji publicznej, taktownie nie pytali o szczegóły.
– Ze smutkiem mogę zauważyć, że Platforma Obywatelska, PSL, ruch pana Hołowni, Lewica znowu stają po stronie frontu obrony przestępców – opowiadał dalej Ziobro.
Nie zająknął się tylko dlaczego trwają właśnie prace legislacyjne nad zmianami w Kodeksie Karnym, podwyższających próg pomiędzy kradzieżą będącą wykroczeniem a uznawaną za przestępstwo. O ile obecnie to po 500 zł, to po zmianach zaproponowanych przez PiS będzie to już 800 zł. Przeciwko nowelizacji protestuje m.in. Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD), zrzeszająca sklepy detaliczne oraz hurtownie. Handlowcy uważają że po przyjęciu tego rozwiązania rozzuchwalą się sklepowi złodzieje, którzy już teraz są zmorą placówek handlowych.