Obrzydliwa promocja. Morawiecki nie przepuści nawet sprawy wypadku i śmierci polskich turystów

Mateusz Morawiecki zajmuje się, wraz ze swoimi coraz gorzej pracującymi doradcami, promocją własnej osoby. Każda okazja do pokazania się w mediach jest dobra, nawet katastrofa autokaru z polskimi turystami w Chorwacji. Zginęło tam 11 osób.

Morawiecki nie wytrzymał i od razu podjął wątek. Była to przecież okazja do tego, aby się pokazać. Zapomniał jednak, że w 2021 roku tylko w Polsce zginęło na drogach 2,2 tysiąca osób. Do żadnego z tych wypadków nie pojechał, nie krytykował ministra infrastruktury, nieudolnego jak cały rząd PiS Adamczyka za powolne budowanie dróg, nie mówił o tym, że PiS sobie nie radzi i nie potrafi budować.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


O tym wszystkim Morawiecki milczy, bo te sprawy uderzają w niego. A katastrofa autokaru w Chorwacji? “Idealna grupa docelowa, wierzący, są wakacje, nic się nie dzieje, będziesz miał świetne wejścia” – mógłby mu napisać jeden z doradców w korespondencji na ten temat. “Działamy, organizujecie konfy” – odpisałby Morawiecki. Może dodałby coś jeszcze o pięknych fotkach.

PiS to obrzydliwa partia, która bardzo często gra na trumnach. Morawiecki jawi się na tym tle jako jedna z najbardziej odrażających postaci, człowiek który nawet w obliczu śmierci innych osób nie potrafi się opanować.

Obrzydliwe!