
Najwyraźniej politycy PiS już wiedzą, że Zjednoczona Prawica nie gwarantuje im już miejsca w Sejmie kolejnej kadencji. Że klęska jest już pewna. Jedyną niewiadomą pozostaje jedynie jej skala.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Polska polityka będzie tej jesieni terenem mocno sejsmicznym. Nazbierało się. Im głębiej będziemy wchodzili w jesień, im bardziej ludzie będą dostawali w twarz ratami kredytów, dewaluacją płac, rachunkami za wszystko – tym większych wstrząsów możemy się spodziewać – mówi Szymon Hołownia, lider Polski 2050. – Tak głębokiego kryzysu nie było przecież w Polsce od początku lat 90. Przypuszczam, że to przełoży się na ogólne wzburzenie – dodaje.
I zapewne dlatego politycy Zjednoczonej Prawicy, dziś jeszcze „najwierniejsi z wiernych” już szukają dla siebie wygodnych szalup wśród partii opozycyjnych.
– Widzimy, że widzą, jak grunt zaczyna palić im się pod nogami. Pół roku temu posłowie z tamtej strony uciekali od kontaktu, żeby broń Boże nie zrobiono nam żadnego zdjęcia, i aby nikt nie doniósł. Dzisiaj podchodzą sami i wyciągają rękę, pytając, co tam słuchać i czy może jakaś herbata – dodaje Hołownia.
Nie ma co, Kaczyński ma kadry.
Źródło: Rzeczpospolita