Brzmi to niewiarygodnie, ale Anna Derewienko, często pokazująca się w TVP w roli eksperta porównała dzieci z in vitro do… psów hodowlanych.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W ten sposób Derewienko skomentowała materiał wyemitowany na antenie TVN. Jego gościem była mama dziecka poczętego właśnie w ten sposób. Kobieta nie bez racji tłumaczyła, że jej dziecko może czuć się urażone słowami, jakie pod adresem in vitro padają w nowym, szkolnym podręczniku “Historia i Teraźniejszość”, wprowadzonym przez PiS.
– Szczerze? Tylko się nie zes***cie! Pomyślcie do k**** nędzy o dzieciach z domów dziecka!!! Nie mogę tego słuchać! Tych bab się nie da słuchać! – zareagowała na Twitterze ekspertka TVP.
– Jak rozumiem, dzieci w domach dziecka to głównie dzieci z in vitro? Jakoś nie wyszedł tu komuś argument, ale to nie pierwszy raz. Z dziećmi z in vitro jest jak z psami z hodowli. Zamiast kupować te z hodowli i rozbudowywać hodowle, należy skupić się na psach już urodzonych – dodała Derewienko.
Szczerze? Tylko się nie zes***cie! Pomyślcie do k**** nędzy o dzieciach z domów dziecka!!! Nie mogę tego słuchać! Tych bab się nie da słuchać! #invitro #HiT #Roszkowski #FaktyPoFaktach pic.twitter.com/IbLr7XGq1S
— Anna Derewienko (@ADerewienko) August 12, 2022