Glapiński nagadał bzdur. Będzie teraz przepraszał?

Prof. Adam Glapiński, mianowany przez PiS na szefa NBP udzielił zdumiewającego wywiadu „Gazecie Polskiej”. Pokusił się w nim bowiem o wygłoszenie kilku teorii spiskowych. Oczywiście z Donaldem Tuskiem, jako ich głównym, negatywnym bohaterem.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Szef NBP już kilkanaście tygodni temu, na łamach „Sieci” opowiadał o tym, że istnieje tajny, niemiecki (oczywiście!) plan zmierzający do „obalenia rządu”. A także wprowadzenia Polski do strefy euro i stworzenia państwa europejskiego.

– Taki jest ich plan. Z tym planem został wysłany do Polski Donald Tusk – mówił w gazecie Glapiński.

Teraz w rozmowie z „Gazetą Polską” Glapiński twórczo rozwinął swoje dziwaczne teorie.

– Po zrealizowaniu tych zadań, Tusk ma wrócić do Brukseli, zostać szefem Komisji Europejskiej i realizować przyspieszoną budowę państwa europejskiego. Rozważane są tylko kandydatury Tuska i Kristaliny Georgiewej, szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jako reprezentantów Europy Centralnej – przekonywał Glapiński.

Warto pamiętać, że Glapiński jako szef NBP powinien być apartyjny. Tymczasem nie tylko faktycznie jest czynnym politykiem PiS, ale wręcz partyjnym propagandzistą.