Przywykliśmy już do tego, że plany PiS to w istocie pobożne życzenia. Oparte tylko i wyłącznie na „chciejstwie”. Teraz jednak taka strategia może spowodować, że Polacy zimą będą po prostu marzli. Bo zabraknie opału.

Reklamy

Minister Jacek Sasin, który jest za to odpowiedzialny, wszystko do może obiecać to to, ż „powinno się udać”. Biorąc pod uwagę poprzednie „sukcesy” Sasina, na czele z wyborami kopertowymi, których nie było, a które kosztowały ok. 70 mln złotych, można być pesymistą. Jeśli dla polityka PiS coś „powinno się udać”, to na pewno wszystko będzie tak nieudolnie przygotowane, że z pewnością się nie uda.

– Patrząc z perspektywy ostatnich lat, można powiedzieć, że ochrona polskich rodzin jest naszym znakiem rozpoznawczym. Najpierw przypilnowaliśmy, by podział dochodu narodowego był sprawiedliwy, by rósł poziom życia wszystkich Polaków, by bezrobocie było jak najniższe. I to się udało. Teraz gdy przyszedł kryzys, robimy wszystko, by ten dorobek nie został zniweczony, by Polacy znowu nie osunęli się w biedę – opowiada Sasin w rozmowie z partyjnym tygodnikiem „Sieci”.

– Ostatnie miesiące naznaczone są dyskusją wokół węgla. Polski rząd każdego dnia podejmuje wzmożony wysiłek, który ma na celu zaopatrzenie w węgiel zarówno odbiorców indywidualnych, jak i ciepłownie, kotłownie osiedlowe, instytucje publiczne oraz elektrownie – dodał Sasin.

Nam się wydaje, że zima w tym roku zostanie przez Polaków zapamiętana na długo. Na bardzo długo.

Poprzedni artykułTerlecki kpi z ekologicznej katastrofy na Odrze. „Mam teraz urlop”
Następny artykułBędzie zimno! Zabraknie nie tylko węgla ale i gazu!!!