Solidarna Polska nie ma szans na samodzielne wejście do Sejmu. A jej politycy i tak się cieszą

To się nazywa robić dobrą minę do złej gry! Najnowszy sondaż firmy Research Partner pokazuje wyraźnie, że Solidarna Polska nie ma najmniejszych szans, by o samodzielnie zdobyć reprezentację parlamentarną. Niemniej jednak jej politycy tę wiadomość uznali za… sukces.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Z badania wynika, że gdyby wybory parlamentarne miały się odbyć w najbliższą niedzielę, to na partię Ziobry zagłosowałoby zaledwie 4,7 proc. ankietowanych. Za mało, by koledzy Ziobry mogli po raz kolejny umościć się w sejmowych ławach.

– Najnowszy sondaż: Zjednoczona Prawica – 34,7%. PiS bez SP – 30,3%, w takim wariancie Solidarna Polska notuje 4,7% poparcia. Jak na partię, która nie ma własnego klubu w Sejmie, nie ma grosza z subwencji, to dobry wynik. Realny byłby lepszy, ale walczmy jako ZP – skomentował wynik sondażu Dariusz Matecki radny z SP.

Tłumacząc jednak ten partyjny żargon na polski, Matecki zauważa, że SP praktycznie nie istnieje. I że tylko „Zjednoczona Prawica”, czyli de facto PiS, może dowieść przynajmniej część działaczy SP do wygodnych miejsc w Sejmie.