W sieci wrze. PiS zniszczył dowody zatrucia Odry?

W sieci aż wrze od pytań na temat próbek wody z lipca, które potwierdzałyby jednoznacznie która to firma powiązana z politykami układu władzy stoi za wielką katastrofą ekologiczną na Odrze. Jest bardzo prawdopodobne, że kazano zniszczyć próbki wody po to, aby nikt nie mógł dzisiaj dojść do prawdy.

Ktoś chce uciec od odpowiedzialności za sprowadzenie katastrofy w wielkich rozmiarach. Ktoś wysoko postawiony, kto znajduje się na najwyższych szczeblach władzy. Ten ktoś na długie macki i potrafi manipulować przekazem medialnym. Sprawa Odry jest dużo bardziej przerażająca niż nam się wydaje.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W imię politycznego trwania na stołkach PiS mógł zdecydować o ukrywaniu prawdziwych przyczyn katastrofy. Mówimy o śmierci setek tysięcy ryb, bobrów, ptaków, saren, lisów, dzików i wielu innych zwierząt, które miały styczność ze skażoną wodą.

Dzisiaj już wiadomo, że w wodzie była śmiertelnie niebezpieczna rtęć. Wiadomo też, że woda doprowadziła do poparzeń u wędkarzy. Nie wiadomo tylko  który pisowiec jest odpowiedzialny za tą katastrofę. Wiemy z całą pewnością, że państwo PiS nie zdało egzaminu.