Koniec PiS.
Mec. Roman Giertych odniósł się do afery na Odrze i kolejnych skandalach PiS w swoim najnowszym komentarzu.
Kolejne sondaże pokazują, że PiS tonie. Partie opozycyjne zdobywają od 55% do 75% we wszystkich właściwie sondażach. Tymczasem ekonomiści przewidują bardzo ciężką jesień i zimę, które z pewnością pójdą na konto rządzących. Niektórzy socjologowie przewidują gwałtowne załamanie i tak już niskich notowań PiS. Ludzie są wściekli. Oszukiwanie społeczeństwa w sprawie zatrutej Odry jest np. tak oczywiste, że nawet najwięksi zwolennicy PiS są zażenowani. Jest oczywiste, że władza doskonale wie, kto zrzucił trujące dla Odry substancje i wiedzę tę ukrywa przez społeczeństwem. Jednocześnie TVP prowadzi nagonkę na wędkarzy, którzy jako pierwsi walczyli z katastrofą, na opozycję, która alarmowała i oczywiście na Niemców. Bankructwo moralne obecnej ekipy staje się oczywiste nawet dla elektoratu PiS. Do tego dochodzi ciągły wzrost cen i rachunków za prąd, gaz i węgiel. Inflacja nakręcona przez NBP tworzy miliony bardzo biednych ludzi. Coraz częstsze awarie przedsiębiorstw energetycznych oraz brak prawidłowej reakcji na zatrucie Odry mają jeden wspólny mianownik: tysiące pociotków pisowskich, które obsiadły spółki Skarbu Państwa wybrane zostały do zarządzania tymi problemami nie na zasadzie kompetencji, ale nepotyzmu. I gdy przychodzą problemy, to ci ludzie zawodzą. Jednocześnie coraz powszechniejsza staje się wiedza ludzi o milionach zarabianych przez tych nieudaczników. Miliony te w zamyśle Jarosława Kaczyńskiego miały tworzyć nową elitę. Ludzie odbierają to jednak jako tworzenie elity złodziei.
Ta tragiczna sytuacja ma jeden punkt pozytywny: termin wyborów parlamentarnych zbliża się wielkimi krokami. Już za rok z małym hakiem PiS będzie musiał się skonfrontować z wyborcami. I nic nie wskazuje na to, aby tę konfrontację przetrwał. Za rok zacznie się postpisowska Polska. Trudna, biedna, ale idąca w górę. I przyjdzie również czas sprawiedliwości dla tych, którzy tak bardzo okradli i zniszczyli nasz kraj. Polska w ruinie to był nie opis sytuacji w 2015, ale plan PiS. Zrealizowali go perfekcyjnie.