Po co Platformie władza? Tusk odpowiada jasno na takie pytanie

Partia rządząca stara się w podległych sobie mediach (zwanych, pożal się Boże, publicznymi) stworzyć wrażenie, że w Polsce wszystko jest w tak świetnym stanie, że nie ma powodów, by zmieniać władzę. To kłamstwo ma jednak krótkie nogi, o czym przypomniał szef Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Platforma nie idzie do władzy po to, żeby ludziom zabierać, ale żeby zabezpieczyć ludzki byt i polskie rodziny przed upadkiem wartości pieniądza – powiedział były premier w rozmowie z dziennikarzami TVN 24.

– Obowiązkiem władzy jest wywiązywanie się z własnych zobowiązań, obietnic, przyrzeczeń. Obowiązkiem opozycji jest krytykowanie władzy, wtedy, kiedy nie wywiązuje się z tego, co obywatelom obiecała – dodał.

– Najważniejszą rzeczą jest to, żeby do władzy doszły te środowiska, które umieją zajmować się gospodarką i finansami, tak, żeby inflacja nie zżerała ludziom pieniędzy, a efektem rządów PiS jest to, że Polacy biednieją właściwie z miesiąca na miesiąc i trzeba im to zrekompensować – przypomniał jedną z najważniejszych kwestii, o której przesądzą zbliżające się wybory parlamentarne.

Działacze PiS mogą zapomnieć o inflacji. Przez siedem lat sprawowania władzy zdążyli się już „dorobić” na państwowym. Dla nas to jednak sprawa zasadnicza. Dobrze, że dostrzegają ją politycy opozycji.