Po naszej stronie działają aktywnie rosyjskie służby specjalne. Radio Maryja jest dziś głęboko antyzachodnie, prorosyjskie, wcale nie nieżyczliwe PRL-owi (…). Czyż targowica nie była właśnie taka: narodowa, katolicka? – powiedział całkiem niedawno Jarosław Kaczyński w rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem dla Gazety Polskiej. Dzisiaj warto przypomnieć te słowa.
Kaczyński, sam potomek Targowicy, dla bieżących korzyści politycznych jest w stanie wejść w pakt z diabłem. Pokazał to zresztą jeżdżąc limuzyną z tablicami 666. To nie przypadek, że diabelski symbol pojawił się na jego samochodzie.
Kiedy był w opozycji, powiedział prawdę o Rydzyku. Dzisiaj z nim współpracuje a wiele osób podejrzewa, że Kaczyński i jego partia są głęboko zinfiltrowane przez rosyjskie służby. Dowodów mamy aż nadto, twierdzą. W Polsce, jak mówił Kaczyński, działają aktywnie rosyjskie służby specjalne. To zdrada. „Czyż targowica nie była właśnie taka: narodowa, katolicka?”
Cóż, Kaczyński to Targowica. Zdrada leje się z pisowskich ust…