Polityk Solidarnej Polski zaatakował Tuska. Zrobił to wyjątkowo nieudolnie

Politycy Zjednoczonej Prawicy starają się jak mogą, by atakować Donalda Tuska. Rezultaty ich starań są jednak odwrotne od zamierzonych.  



Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Reklamy

– Dla każdego normalnego polityka dumą jest zasiadać w Sejmie i służyć Polsce i Polakom. To nie jest zaskakujące, bo Tusk jest leniem. […] Tusk przyzwyczaił się do brukselskich salonów, elit i podawania marynarek urzędnikom – opowiadał Michał Woś z Solidarnej Polski.

– Tusk wrócił do Polski, bo mu kazano. Europejskie elity chcą zniszczyć w Polsce suwerenność, bo chcą, by powstało państwo europejskie. O ile mówiliśmy o tym przy powrocie Tuska, gdy mówiliśmy, że przychodzi obalić rząd, o tyle w ostatnim czasie Ursula von der Leyen otwarcie powiedziała, że czekają aż zostanie premierem. Chodziło o operację, która jest realizowana wobec Polski – przekonywał polityk od Ziobry.

Ciekawe, czy członkowi partii, która marzy by ponownie znaleźć się na listach Zjednoczonej Prawicy, przyjdzie w ogóle do głowy, że można zrezygnować z brukselskich apanaży, by spróbować obalić rząd, który szkodzi Polsce? A takiego wyboru dokonał przecież Tusk.