Były minister obrony narodowej, a dziś europoseł Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski w ostrych skrytykował plany modernizacji polskiej armii przedstawione przez PiS. Jego zdaniem zakupy, którymi się chwali minister Błaszczak, są „chaotyczne”.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Jak odkurzacz, w chaotyczny sposób kupuje wszystko, co jest do wzięcia na światowych rynkach od zaraz – podsumował aktywność Błaszczaka polityk PO. Jego zdaniem dzisiejszy szef MON jest „niewiele lepszy” od Macierewicza.
– Co prawda zatrzymał najgorsze szaleństwa Macierewicza, ale przed wybuchem wojny w Ukrainie politykę zakupową prowadził tak, jakby wojny miało nie być do końca dekady. Wypłacał gigantyczne zaliczki za sprzęt, który dotrze do nas dopiero za parę lat. A teraz, jak odkurzacz, w chaotyczny sposób kupuje wszystko, co jest do wzięcia na światowych rynkach od zaraz. To spowoduje, że za parę lat będziemy mieli sprzęt od Sasa do Lasa – zauważył trafnie Sikorski.
Tak naprawdę gorączkowe zakupy uzbrojenia, jakie planuje PiS mają służyć tylko jednemu. Ukryciu wstydliwego dla Zjednoczonej Prawicy faktu, że od 2015 r. kwestie dostarczenia polskiej armii nowoczesnego sprzętu leżały odłogiem. Polityków PiS zapewnienie bezpieczeństwa Polsce nie interesowało w ogóle.