Nie ma chyba w polityce człowieka bardziej kompetentnego w sprawie zagrożeń związanych z rzekami niż Piotr Zgorzelski. Wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL był wiele lat temu starostą płockim i skutecznie udało mu się zrealizować program ochrony Płocką oraz okolicznych miejscowości przed powodzią. Wraz z ekspertami wypracował sposób na zagospodarowanie nadmiaru wody i zrealizował go. Dzisiaj ostro krytykuje Wody Polskie i PiS.
“Wody Polskie jako instytucja jest wynikiem obsesji PiS na punkcie centralizacji państwa. Wcześniej te kompetencje były w rękach samorządów. Tam pracowali eksperci. Dziś stworzono kolosa administracyjnego na glinianych nogach.” – powiedział Zgorzelski.
Wie co mówi, bo wcześniej skutecznie w ramach samorządu realizował programy ochrony Płocka i okolicznych miejscowości przed powodziami. Samorząd zatrudnił ekspertów z uczelni, polskich naukowców, którzy przygotowali wraz ze Zgorzelskim odpowiedni program, który następnie zrealizowano. Piotr Zgorzelski jest znany ze sprawnego działania i udało się.
Zgorzelski może uczyć tych wszystkich pisowskich nieudaczników jak skutecznie realizować działania związane z gospodarką wodną, dlatego nie dziwi jego krytyczny stosunek do PiS i Wód Polskich. Ludowcy przypominają, że Anna Moskwa, minister klimatu, która rzekomo miała nadzorować Wody Polskie, ulokowała w tej instytucji swojego męża, jako wiceprezesa… To nie może działać!