Adam Glapiński dobija gospodarkę. NBP nie spełnia swojej roli

Jarosław Kaczyński podporządkował sobie i uzależnił od swojej władzy wszystkie kluczowe instytucje w Polsce. Zdemontował Trybunał Konstytucyjny, ubezwłasnowolnił prezydenta, podporządkował sobie także Sąd Najwyższy. Cel tego działania jest oczywisty – władza absolutna. Dzisiaj władza chce także wejść do naszego życia prywatnego, zmuszając Polaków do instalacji rządowego oprogramowania szpiegującego na telefonach oraz cenzuruje internet.

Jednym z ludzi, którzy ośmieszają państwo jest Adam Glapiński, nazywany często komikiem lub standuperem. Jego występy na konferencjach prasowych pokazują, że jest to osoba, która mało wie na temat ekonomii i gospodarki, za to bardzo dużo czasu spędził w gabinetach politycznych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Można powiedzieć, że dzisiaj Glapiński z Kaczyńskim dobijają gospodarkę. Drukowanie pustego pieniądze nakręca inflacje w stopniu jakiego w Polsce nie widziano od upadku komuny. Braki na rynku wywołane są między innymi przez działania, które bardzo przypominają to co robiło PZPR.

Glapiński nie jest fachowcem ani ekspertem, podobnie jak 99% członków rządu. Premier to historyk, rzecznik PiS to czeladnik piekarski a prezes PiS miał problemy ze skończeniem szkoły a żeby przejść pomagał mu jakiś partyjniak z PZPR.

Żenujące ale i straszne, jak ci ludzie rozwalają Polskę.