Afera hejterskja: Pisowski sędzia wyzywał dziennikarkę TVN a ta go zaorała jedną odpowiedzią

Pisowscy hejterzy są bardzo nerwowi, bo wrócił sprawa afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Pisowskiego sędziego poniosły nerwy a przy okazji został złapany na kłamstwie. Jakub Iwaniec ma teraz spory problem.

“Żałosne. Dziennikarstwo przeszło obok pani inteligencji i zaczęło płakać. O nic mnie nikt z Waszej szczujni nie pytał, nie dostałam nic. Pani jest szczurem dziennikarskim i tyle…” – napisał Jakub Iwaniec, który uważa siebie za sędziego. Nerwy Iwańca uzasadnione, bo chodzi o aferę hejterską, w którą jak widać jest mocno umoczony.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Iwaniec oczywiście skłamał, bo odpisał dziennikarce:

Afera hejterska wraca w pełnej okazałości. Jakub M. Iwaniec najwidoczniej boi się ujawnienia nowych faktów i odpowiedzialności karnej a ta niechybnie będzie po zmianie władzy.