Jeśli idziesz do sądu i za stołem siada człowiek pokroju hejtera od Ziobry, które po godzinach zajmuje się szczuciem na ludzi, to wiesz, że nie może sprawiedliwie osądzić twojej sprawy, bo nie ma do tego żadnych kwalifikacji. Samo ukończenie studiów i odbycie praktyk nie daje mu prawa do sądzenia, bo dyskwalifikuje taką osobę brak moralności. Ziobro i ekipa hejterów pokazali tak naprawę antysąd – wizję instytucji i podłego, skorumpowanego systemu nienawiści.
U podstaw tego systemu legło przekonanie o tym, że można być od kogoś lepszym, stosując niegodne i zakazane metody, takie jak niszczenie ludzi. Działania, które miały być reformatorskie, okazały się w swojej najgłębszej postaci inkwyzytorskie, hejterskie. Ziobro nie zreformował sądów, tylko wprowadził zdalnie sterowane ludziki, które są od niego zależne. Ale ani nie polepszyła się jakość wyroków, ani tempo działania.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Sprawa hejterów od Ziobry pokazuje wzorzec antysędziego. Takich sądów nie możemy mieć w Polsce. Nie możemy ich akceptować ani legitymizować. Każdy ziobrowski nominat musi nie tylko wylecieć z hukiem, ale też trafić na czarną listę, przez którą nigdy nie znajdzie zatrudnienia w żadnej finansowanej z naszych pieniędzy instytucji. Wszyscy won – jak mawia Wojciech Cejrowski. Każdy, kto choćby otarł się o ten ziobrowski system, z Ziobrą na czele, musi zostać usunięty z życia publicznego i odsunięty od publicznych pieniędzy a jeśli uczestniczył w nielegalnych działaniach, to jeszcze oddać nielegalnie zarobione pieniądze. Lustracja majątku to minimum przyzwoitości wobec Polaków.
Rozliczenie tego pisowskiego bagna, stworzonego przez PiS i Solidarną Polskę, tym razem musi być zrealizowane skutecznie: ocena karno-prawna, ocena skutków działania, ocena majątkowa. I majątki należy tym ludziom odebrać, bo są ku temu podstawy prawne. Nienależnie pobrane wynagrodzenie to tylko jeden z takich sposobów.
My, jako społeczeństwo, musimy pokazać, że łamanie prawa i kolaboracja z władzą są nie tylko nieakceptowalne ale również nieopłacalne. Odbierając majątek tym wszystkim hejterom i politykom przekażemy sygnał przyszłym pokoleniom: przestrzegaj prawa, bo na jego łamaniu wyjdziesz bardzo źle.
I tak trzeba zrobić. Działać, dokumentować a po zmianie władzy pociągać do odpowiedzialności, tak aby ci ludzie nigdy więcej nie szkodzili Polsce. Bo dzisiaj to niestety robią a głupota i polityka ZJEP kosztuje nas grube miliardy. Polaków na to nie stać.