Adam Hofman miał udział w fuzji Orlenu i Lotosu. Jego firma miała działać na rzecz tej fuzji i otrzymywać za to wynagrodzenie. Co się stało z premią za sukces?

Adam Hofman i Daniel Obajtek to bliscy koledzy. Czy za sprawą przepychania sprzedaży Lotosu do Węgier, z którymi Hofman miał umowę, kryje się ogromna premia od Orbana za sukces, którą Hofman później się podzielił? Taka teoria krąży od kilku po Sejmie i rozpala wyobraźnie posłów zarówno partii rządzącej jak i opozycji.

Reklamy

Metody działania Daniela Obajtka są szeroko znane i dobrze udokumentowane, także w postaci nagrań. Adam Hofman i Daniel Obajtek doskonale się znają. Deal dwóch kolesi? Na to dowodów na razie nie ma.

Jednak w Sejmie bardzo głośno mówi się o konieczności powołania komisji śledczej i zbadania zarówno wątku premii jak i tego, gdzie trafiły później te pieniądze. Bo to, że może chodzić o ogromną sumę, która później w tajemniczych okolicznościach gdzieś miała się rozpłynąć, jest wysoce prawdopodobne.

W Sejmie mówi się jeszcze o jednym wątku całej afery – udziale rosyjskich służb specjalnych, które miały brać udział przy pomocy podstawionego przez siebie człowieka (Polaka) w całej transakcji. Na ile to plotki a na ile ugruntowana wiedza? Tak czy inaczej mówimy tu o podstawowych interesach państwa polskiego, obronności i zagrożeniu najbardziej istotnych potrzeb. Sprzedaż majątku Lotosu Węgrom otwarcie popierającym Putina może być odczytana jako zdrada.

 

Poprzedni artykuł“Chciałbym jutro wysyp tweetów” Tak Morawiecki zlecał ataki na opozycję i przykrywanie afer.
Następny artykułInwigilacja opozycji trwa. Służby specjalne układu władzy dwoją się i troją