Premier organizował przestępczą próbę wyrzucenia z zawodu adwokata kilkunastu polityków opozycji i został złapany na gorącym uczynku

Premier organizował przestępczą próbę wyrzucenia z zawodu adwokata kilkunastu polityków opozycji i został złapany na gorącym uczynku – napisał Roman Giertych. Chodzi o sprawę e-maili Dworczyka, z których wynika, że Mateusz Morawiecki polecił przygotować i przeprowadzić operację uderzenia w tego znanego adwokata.

Morawiecki ma poważne kłopoty. Ujawniona korespondencja pokazuje, że stał na czele zorganizowanej grupy, która popełniła przestępstwo, najpierw korzystając z ukradzionych przez służby specjalne PiS dokumentów a później preparując nieprawdziwe zarzuty wobec adwokata. W grupie tej uczestniczyli premier oraz dwóch ministrów: Michał Dworczyk oraz Paweł Jabłoński (Ordo Iuris). Ten ostatni jest adwokatem i w jego sprawie zostało wszczęte już postępowanie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nie ma wątpliwości, że w rządzie działała zorganizowana grupa przestępcza, której metody działania są wyjątkowo obrzydliwe. Ta grupa ma na sumieniu wiele innych przestępstw, które stopniowo będą wychodzić na jaw.

E-maile Dworczyka nigdy nie zostały zakwestionowane a ich prawdziwość PiS potwierdził. Wielokrotnie zresztą osoby wymienione w tej korespondencji również potwierdzały prawdę. Mateusz Morawiecki okazuje się być nie tylo skazanym przez sąd kłamcą ale też grozi mu wiele lat odsiadki. Mowa bowiem o działaniach, które noszą znamiona bardzo poważnych przestępstw.

Jego dalsze losy są przesądzone. Upadek i więzienie, to jest tylko kwestią czasu. Miejsce przestępców i bandytów jest w więzieniach.