Rafał Woś przekonywał rok temu Polaków, żeby nie bali się inflacji. Co napisze dzisiaj?

“W Polsce przez 30 lat nie było suwerennego i pluralistycznego myślenia o gospodarce. Zamiast niego mieliśmy neoliberalny dogmat. I dziś musimy się mierzyć z tego stanu rzeczy przykrymi konsekwencjami. Jedną z takich konsekwencji jest strach przed inflacją. Wedle neoliberalnego dogmatu inflacja jest zawsze zła” – pisał rok temu Rafał Woś w Tygodniu Solidarność.

Pisowska propaganda próbowała wmówić ludziom, ze inflacja… jest dobra. Dzisiaj, po roku, widać jak artykuł Wosia źle się zestarzał i w jak fatalnym stanie znajduje się nasza gospodarka.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

“W historii nigdy nie jest tak, że z inflacji 5-procentowej robi się 10-procentowa, potem 50-procentowa, potem 100-procentowa itd. To tak nie działa” – przekonywał Woś. Dzisiaj, gdy inflacja oficjalna zbliża się do 20% a realnie dla części branż przekracza 30% Woś siedzi cicho i nie jest skory do propagandowych opowieści o inflacji. Dlaczego?