Do szeregu ekonomicznych bajdurzeń premiera Morawieckiego doszła nowa. O złotym deszczu, jaki ma spaść na Polskę. Oczywiście dzięki PiS, i staraniach o reparacje za minioną wojnę, jakie mają zapłacić Niemcy.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Parafowanie noty dyplomatycznej dotyczącej uregulowania sprawy następstw ataku na Polskę i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945, to kolejny ważny krok w stronę sprawiedliwości i uporządkowania naszej wspólnej przeszłości – napisał Morawiecki.
– Często nie docenia się skali niemieckich zniszczeń dokonanych w Polsce podczas II wojny światowej, za które nasz kraj nigdy nie otrzymał odpowiedniej rekompensaty. Reparacje to zadośćuczynienie za zbrodnie niemieckie dokonane na narodzie polskim, o których nigdy nie wolno zapomnieć – dodał premier.
Coś nam się jednak wydaje, że PiS do kwestii reparacji podchodzi tak niepoważnie, że Niemcy te roszczenia pominą milczeniem. Czyli, jak mówi młodzież, po prostu zle… tj. zlekceważą.