Politycy PiS nie zajmują się kryzysem, tylko go pogłębiają. Doktryna Kaczyńskiego, która zakłada kolejne rozdawnictwo pieniędzy prowadzi wprost do powiększenia inflacji oraz kumulacji problemów na rynku energii, węgla oraz gazu. Z tego powodu dalsze utrzymywanie rządu PiS u władzy jest po prostu śmiertelnym zagrożeniem i dla ludzi dla gospodarki.
Argumenty, które są używane dla wykluczenia opcji rządu technicznego nie znajdują oparcia merytorycznego. Główny to kwestia wygrania kolejnych wyborów – politycy z różnych stron podnoszą, że przejęcie dzisiaj władzy od PiS, chociaż jest możliwe, nie jest w interesie PO, PSL, Hołowni czy SLD. Tyle, że to błędne założenie.
Rząd techniczny nie musi się składać z polityków. Może się składać z ekspertów i fachowców. Rząd ten powinien przede wszystkim ratować Polskę przed kryzysem energetycznym. Jest to nadal możliwe, chociaż potrzebne są pilne decyzje, dotyczące uporządkowania rynku. Dla zatrzymania inflacji potrzeba skończyć z rozdawnictwem. To politycznie trudne, ale niezbędne, bo złotówka upadnie szybciej niż ktokolwiek myśli. Już dzisiaj inflacja w niektórych obszarach przekracza 30% i rośnie.
Rząd techniczny zająłby się też rozliczeniem PiS i procesami poszczególnych polityków – owo rozliczenie mogłoby przybrać formę publicznych procesów, które pomogłyby stworzyć odstraszający innych populistów i kłamców przykład. Procesy Kaczyńskiego, Morawieckiego, Niedzielskiego, Szumowskiego, Cieszyńskiego to bardzo dobry pomysł – potrzeba pokazać, że państwo potrafi ich ukarać. Prawdo do tego posiadamy.
Jak można uratować Polskę? Szybko pozyskać pieniądze z KPO, odblokować potencjał energetyki wiatrowej i fotowoltaiki, iść wzorem innych krajów z alternatywnymi formami ogrzewania. Wszystko jest do zrobienia.
Nasza klasa polityczna powinna poświęcić się odbudowie kraju – wspólnie. Różnice światopoglądowe zostawić. Ratujmy Polskę! Naprawdę nie ma czasu. Inaczej czeka nas zapaść, emigracja, upadek.