
Gdyby nie to, że faktycznie Jarosław Kaczyński to powiedział, można byłoby uznać że to żart. I to kiepski. Otóż lider PiS całkiem serio przekonywał, że… za rządów Donalda Tuska ludzie wykradali dzikom ziemniaki.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Ludzie byli wtedy tak biedni, że zbierali po lasach kartofle zasadzone dla dzików przez leśników – wypalił Kaczyński.
– Chlapnął jakąś głupotę, nie miał wiedzy na ten temat i to poszło w eter. Ziemniaków przecież nie sadzi się w lesie. Ziemniaki sadzą rolnicy, żeby je uprawiać – skomentował na łamach portalu NaTemat.pl Ryszard Anglart z Nadleśnictwa Ruszów.
– To jest jakaś bzdura. To jest mem. Teraz w internecie widać memy, że ktoś chodzi i kradnie ziemniaki… Oczywiście, pewnie się takie sytuacje zdarzały, że ktoś szedł w pole i kradł, ale to jakieś historie zupełnie nieprawdopodobne. Nie róbmy już kabaretu z tego kraju – podsumował słowa Kaczyńskiego.
Źródło: NaTemat.pl