Suchej nitki na ostatnich publicznych wystąpieniach Jarosława Kaczyńskiego nie pozostawia Michał Szułdrzyński na łamach „Rzeczpospolitej”. Jego zdaniem szef PiS całkowicie odkleił się od rzeczywistości.

Reklamy

– W ostatni weekend [Kaczyński] dowodził, że za rządów Donalda Tuska bieda była taka, że ludzie wyjadali ziemniaki, które leśnicy sadzili dla dzików. Kilka dni wcześniej dowodził, że Niemcy traktują Polaków jak podludzi, opowiadając anegdotę o Niemcu, który wezwał obsługę Deutsche Bahnu, gdy dowiedział się, że jego współpasażerowie z pierwszej klasy są Polakami, bo miał uznać, że Polacy nie powinni jeździć pierwszą klasą – pisze publicysta.

– A jak wygląda sprawa prawdziwości […] anegdot opowiadanych przez Kaczyńskiego? Jak dotarła do niego wieść o ludziach wyjadających dzikom ziemniaki, ile w niej było prawdy, a ile błędu konfirmacji? – stawia zasadne pytanie dziennikarz „Rzepy”.

Odpowiedź nie nastraja jednak optymistycznie. Zdaniem Szułdrzyńskiego lider PiS nie ma bladego pojęcia o realnych problemach.

– […] prezes PiS coraz bardziej zamyka się we własnym świecie, że wzrost częstotliwości opowiadania anegdot, zamiast mówienia o realnych problemach, świadczyć może o odklejeniu się prezesa od rzeczywistości – podsumowuje.

Źródło: Rzeczpospolita

Poprzedni artykułSasin usłyszał w Sejmie słowa prawdy: Jest pan bezczelny!
Następny artykułPiS zniszczy nasze emerytury. Tylko po to, by wygrać wybory