Niegdyś premier a dziś europoseł Leszek Miller w rozmowie z „Gazetą Wybroczą” przekonuje, że Jarosław Kaczyński dobrowolnie nie odda władzy. Nawet jeśli przegra (a przegra!) zbliżające się wybory parlamentarne.
– Ja jestem pewien, że przed wyborami parlamentarnymi PiS zrobi wszystko, żeby umniejszyć możliwości funkcjonowania opozycji i że ograniczy swobody obywatelskie. Jednym słowem, przygotuje się tak do tych wyborów, aby maksymalnie zwiększyć swoje własne szanse, a zmniejszyć szanse opozycji – mówi Miller.
– Zresztą uważam, że trzeba będzie odróżnić tego rodzaju słowa, jak „wygrać wybory”, od słów „przejęcie władzy”. Bo opozycja może wygrać wybory, ale władzy nie przejmie – dodaje były premier.
Jego zdaniem nie jest niestety wykluczone, że Kaczyński ucieknie się do sfałszowania wyborów. – Po raz pierwszy od 1989 roku może być taka sytuacja, że przegrane ugrupowanie nie będzie chciało oddać władzy, że cyrkulacja władzy zostanie zakłócona.
– Jako że tym razem oddanie władzy wiąże się z pełną odpowiedzialnością bardzo wielu działaczy PiS-u – i na szczeblach lokalnych, i na szczeblu centralnym. Oni o tym dokładnie wiedzą. I zrobią wszystko, by tę władzę za wszelką cenę zachować – przekonuje Leszek Miller.