Wczoraj media obiegła informacja o zatrzymaniu dwóch biznesmenów. Jednym z nich jest Tomasz Misiak, o którym media pisowskie nie napisały jednej ważnej rzeczy – dobry znajomy Mateusza Morawieckiego.
Tak właśnie działa pisowska propaganda – mocno podkreślała, że sprawa dotyczy byłego senatora opozycji, ale nie mówiła już, że senatorem był kilkanaście lat temu.
Jednak pisowska propaganda popełniła poważny błąd. Żaryn i całe to towarzystwo z CBA nie uwzględniło faktu, że na rynku dziennikarskim dostęp do informacji jest bardzo dobry, bo pisowskie służby specjalnej troski ciekną na całego. Wielu oficerów odwraca się od obecnego układu nie tylko z obrzydzenia, ale też z wyrachowania – obecna władza jest bardzo słaba.
Wkrótce na jaw wyjdą szczegóły, które dla PiS są wręcz zabójcze. Bo cała akcja to wynik tarć wewnątrz obozu władzy, a dokładnie kolejny przejaw walki pomiędzy stronnikami Morawieckiego a ludźmi Ziobry.
Zapowiada się gorąco.