Gdy Jarosław Kaczyński pił wódkę z rosyjskim szpiegiem zaczęła się historia uwikłania PiS w związki z Rosją. Pełno tutaj rosyjskich śladów i bulwersujących wątków a w całej aferze pojawiają się nazwiska Kaczyńskiego, Glapińskiego, Morawieckiego i wielu innych polityków, którzy najwyraźniej woleli wybrać współpracę z obcym Polsce mocarstwem niż działać na rzecz rozwoju naszego kraju.
To, że Polska jest polem gry wielkich światowych mocarstw wiadomo od dawna. Od czasów Targowicy, do której należał przodek Kaczyńskiego, wiadomo że zdrajców tutaj nie brakuje. Historia, którą przedstawiamy jest szokująca ale niestety prawdziwa.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Początek lat dziewięćdziesiątych. Jarosław Kaczyński jest politykiem, który dyszy żądzą władzy. Spotyka się przez półtora roku z rosyjskim szpiegiem. Pije z nim wódkę, razem planują przyszłość świata. Doskonale wyszkolony rosyjski szpieg rozbudza w Kaczyńskim cechy, które w nim odkrył: żądzę władzy, nienawiść do Wałęsy. Kaczyński zaczyna działać.
Rok 2022. Newsweek ujawnia zeznania kluczowego świadka afery podsłuchowej, z których wynika że Falenta sprzedał taśmy z nagraniami najważniejszych biznesmenów i polityków rosyjskim służbom specjalnym.
Te dwa wydarzenia dzieli szmat czasu, ale wyraźnie widzimy jak działa rosyjski układ w Polsce.
Dzisiaj już wiemy, że PiS doszedł do władzy dzięki działaniu Rosjan. Była to zemsta za zaangażowanie Polski w sprawy Ukrainy. Radosław Sikorski odegrał kluczową rolę w pomocy Ukraińcom w wyborze zachodniej drogi funkcjonowania. Ukraina, wyrywana spod kontroli Rosjan, wywołała gniewną reakcję Putina. Skorzystał z przygotowanej prowokacji, którą realizował Falenta.
Taśmy sprzedane Rosjanom, wykorzystano w porozumieniu z PiS. Kaczyński przejął władzę na wspomaganiu rosyjskim afalbetem. Dzisiaj wiemy już prawie wszystko. Kelnerom obiecano bezkarność i dzięki prokuraturze Ziobry zostali bezkarni. Falenta wyszedł szybko z więzienia a ilość kontaktów jakie miał z ludźmi PiS była ogromna.
Pozostaje pytanie co z tym zrobimy – oprócz odsunięcia ludzi PiS od władzy, rozliczenia ich, powsadzania do więzień. Czy Polskę stać na niezależność w sprawach międzynarodowych. Czy znajdzie się ktoś, kto poprowadzi Polskę naprawdę potrzebną i ważną drogą właściwych sojuszy i porozumień?
Nasza sytuacja jest dzisiaj bardzo trudna – Polska została przez Rosję częściowo sparaliżowana. Tylko wola Polaków, którzy wybrali pomoc Ukrainie, powstrzymała PiS od Polexitu. Ale dużo do niego nie brakuje. Czas pozbyć się Kaczyńskiego, zdalnie sterowanego z Kremla. Czas wybrać inną, prozachodnią drogę.
Efekty rządów PiS są dramatyczne.