Tusk wykpił PiS. Musiało zaboleć!

Jak ustalili dziennikarze tygodnika „Newsweek”, wspólnik skazanego w słynnej aferze podsłuchowej Marka Falenty, taśmy z niesławnej restauracji „Sowa i Przyjaciele” miały trafić w ręce służb rosyjskich. Dopiero później pojawiły się w polskich mediach.



Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Reklamy

Rewelacje zelektryzowały polską politykę. Jeśli się potwierdzą, może to oznaczać, że Rosja umożliwiła objęcie władzy przez PiS.

– Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. We wtorek o 13 odniosę się do niej publicznie. Tak, to o aferze podsłuchowej. Pisowskiej aferze – napisał Donald Tusk w mediach społecznościowych.

– I o scenariuszu napisanym dla Kaczyńskiego obcym alfabetem – dodał Tusk.

Na Nowogrodzkiej musiało się zagotować.