Ujawnienie faktu, że taśmy z nagraniami polityków, w tym Morawieckiego, kupili Rosjanie i mogli je wykorzystać w obaleniu legalnego rządu Donalda Tuska wstrząsnęło polską sceną polityczną. Jeśli ktoś dzisiaj uważa, że jest to niemożliwe, to jest po prostu naiwny. Ujawnienie afery spowoduje odsunięcie PiS od władzy, to tylko kwestia czasu.
Siła rażenia informacji z zeznań jest ogromna. Oto dowiadujemy się z nich, że Marek Falenta gwarantował bezkarność kelnerom a taśmy sprzedał Rosjanom. Warto też umieścić wszystkie wydarzenia w kontekście Ukrainy – Polska w owym czasie wspierała dążenia Ukrainy do pójścia w stronę Zachodu. Zemsta Putina to m.in. zainstalowanie w Polsce prorosyjskiego rządu. Rządu PiS.
Kaczyński może być zdalnie sterowany z Moskwy choćby z powodu swoich spotkań z rosyjskim szpiegiem. Sam przyznał, że przez półtora roku pił wódkę z Rosjaninem w jego mieszkaniu w Warszawie. Co tam robili? Jakie nagrania powstały? To wie zapewne tylko GRU i sam Kaczyński.
PiS jest partią deklaratywnie antyrosyjską ale w sferze działań i decyzji działa na rzecz Rosji i Putina. I trzeba powiedzieć sobie wprost: opcja rosyjska jest bardzo wyraźnie widoczna choćby w ostrej antyunijnej retoryce tego rządu.
Dlatego PiS należy natychmiast odsunąć od władzy.