Przywykliśmy już do… nietuzinkowych wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS raczy nimi Polaków podczas swojego niekończącego się objazdu po Polsce. Tym razem jednak szef Zjednoczonej Prawicy przeszedł sam siebie.
– Jeżeli nasi przeciwnicy już od dawna mówią, że w Polsce są dwa rodzaje obywateli: ci pełnoprawni, którzy mogą wybierać władzę i ci – tu zacytuję Tuska – którzy noszą moherowe berety, którzy może mogą brać udział w głosowaniach, ale już władzy nie mogą wybierać i jeżeli władza jest przez nich wybrana to w gruncie rzeczy jest nielegalna – perorował Kaczyński.
– Oni o tym właśnie mówią: że nigdy ta formacja [PiS – przyp. W24], czy tego rodzaju formacja nie może już dojść do władzy. Oni to mówią – dodał lider
– To jest zapowiedź powrotu do komunizmu i to komunizmu w tej wczesnej fazie, kiedy jeszcze jakaś opozycja polityczna istniała, to jest zapowiedź czegoś naprawdę niesłychanie groźnego – przekonywał.
Ciekawe, że Kaczyński nic nie mówił o inflacji, kryzysie gospodarczym, konflikcie z Brukselą, czy wojnie na Ukrainie. Jego uwagę zaś pochłania komunizm, który chce wprowadzić w demokratyczna opozycja. To się nazywa odjazd!