
PiS musi być w wielkiej desperacji, że sięga po metody putinowskie dla kreowania fałszywego wizerunku. Nagranie, które ujawniono w związku z rzekomym najściem na siedzibę PiS każe zadać kilka pytań.
Młody człowiek podchodzi do drzwi siedziby PiS, dzwoni i pyta czy może iść do Kaczyńskiego. Gdy słyszy niezbyt parlamentarną odpowiedź, szarpie drzwi. Te się otwierają a ze środka wypada jakiś furiat, który rzuca się na młodego człowieka. Wygląda więc na to, że ochroniarz z PiS zaatakował gościa.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Pisowska narracja próbuje doczepić jakąś łatkę całemu wydarzeniu, które na nagraniu wygląda zupełnie inaczej, niż telewizja kłamstwa i pogardy przedstawia. To każe się zadać pytanie o rolę służb specjalnej troski PiS w całym tym wydarzeniu. No i atakowanie gościa za to, że chce się spotkać z Kaczyńskim wiele mówi o … strachu prezesa.
Panie Wąsik ten kolo, który atakował wczoraj siedzibę PiS to jaki ma stopień?
— Pablo Morales (@PabloMoralesPL) October 26, 2022