Sprawa Pegasusa. Brejza zapowiada “Każdy, kto odpowiada za tę ordynarną inwigilację poniesie odpowiedzialność”

Historia inwigilacji Krzysztofa Brejzy Pegasusem to papierek lakmusowy polskiej demokracji. Będziemy tę historię opowiadać wszędzie, do skutku. Opowiemy ją z każdym detalem i z każdym nazwiskiem, aż każdy, kto odpowiada za tę ordynarną inwigilację poniesie odpowiedzialnoś – napisała Dorota Brejza.

Nasza wiedza o tej sprawie z każdym dniem jest szersza. Dołożę wszelkich starań, aby ta sprawa nie została zapomniana oraz, żeby niezależna prokuratura rzetelnie ją wyjaśniła. Aby wyjaśniono wpływ służb specjalnych na wynik i przebieg demokratycznych wyborów w Polsce w 2019 r – dodała.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

Przypominam,że odpowiedzialna za użycie cyberbroni Pegasus,nielegalnego w Polsce narzędzia do walki z terroryzmem (a nie narzędzia techniki operacyjnej),jest służba spec. CBA .Odpowiedzialna za użycie nielegalnie pozyskanych materiałów pochodzących z Pegasusa jest prokuratura.

Konkretna jednostka, na którą spada odpowiedzialność, to prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Za Pegasusa będą zarzuty. I będzie odpowiedzialność karna oraz – jak uważam, że być powinno -majątkowa. Nielegalna inwigilacja Brejzy Pegasusem kosztowała podatnika 20 mln zł. Za historią Pegasusa stoi wielopoziomowe przestępstwo. Ponieważ przestępstwo lubi ciszę, to my z Krzysztofem Brejzą będziemy o tym mówić głośno i wszędzie.  – podsumowała Brejza.