Jak rosyjscy funkcjonariusze dostali się do Andrzeja Dudy? Kompromitacja PiS

W Rosji nic nie dzieje się przypadkowo. To, że rosyjscy funkcjonariusze (bo w to, że działają samodzielnie naprawdę trudno uwierzyć) zadzwonili do Andrzeja Dudy pokazuje, że polski system łączności i bezpieczeństwa jest rozpracowany w najdrobniejszych szczegółach przez Rosjan. Agenci ulokowani w naszym kraju przekazali precyzyjne dane – są to dane wprost z MSZ, z Kancelarii Prezydenta i zapewne z Kancelarii Premiera oraz służb ochrony.

Akcja Rosjan to całkowita kompromitacja PiS. Pokazuje jak słaba i fasadowa jest to władza. Kaczyńskiego chronią zastępy policji i prywatna ochrona, Dudy nie chroni tak naprawdę nikt. Można się tylko cieszyć, że Duda ma z angielskim poważne kłopoty, bo wyśpiewałby przez telefon wszystko.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nie da się też uwierzyć w narrację kancelarii prezydenta, że Duda się zorientował, iż coś nie gra. Nie jest to możliwe, bo z jego wcześniejszych zachowań na spotkanaich międzynarodowych można wnosić, że on po prostu nie czuje tego co się dzieje i jak należy się zachowywać. Duda to bardziej postać – mem niż prezydent.

PiS się całkowicie skompromitował tą akcją. Czemu Kaczyński milczy? Bo się… jak zwykle w czasach kryzysu schował się do szafy.