Beata Szydło uważa blokowanie środków z KPO za „bezprawie”. Nic nie rozumie?

Była premier a dziś europoseł PiS, Beata Szydło, po raz kolejny pokazała, że niewiele rozumie z tego, co dzieje się w Parlamencie Europejskim. I uparcie powtarza, że nie ma powodów, by blokować Polsce środki z KPO.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jej zdaniem Polska spełniła już wszystkie wymagania, „które były ustalane wtedy, kiedy ten fundusz był ustanawiany”. – Plan został złożony, nie było do niego zastrzeżeń merytorycznych. Potem oczywiście zaczęły pojawiać się polityczne zastrzeżenia i tak naprawdę to jest walka polityczna – stwierdziła w programie „24 pytania” PR24.

Przy czym nie obyło się bez tradycyjnego w Zjednoczonej Prawicy urągania pod adresem opozycji. Jej zdaniem bowiem Komisja Europejska „wpisuje się w harmonogram wyborczy w Polsce i chce wspierać opozycję, działając na rzecz Tuska i jego ekipy?”.

I rzecz najważniejsza. Szydło ani zająknęła się nad kwestią przestrzegania prawa w Polsce przez rząd PiS. Przypadek?