Dziennikarze nie wierzą w kłamstwa Ziobry. „Dowody winy Ewy Wrzosek są zmanipulowane i niewiarygodne”

Brudny atak prokuratury.

Zbigniew Ziobro żegnając się ze stanowiskiem prokuratora generalnego przeprowadza atak na wszystkich swoich wrogów. Rozpaczliwa szarża na prokurator Ewę Wrzosek okazała się jednak strzałem w kolano.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To właśnie niepokorna prawniczka była w przeszłości celem ataku przy użyciu broni na terrorystów Pegasus. CBA i prokuratura mogły za jego pomocą zamieszczać w jej telefonie i innych urządzeniach np. spreparowane dokumenty, wiadomości i pliki.

– Zarzuty stawia jej prokuratura Zbigniewa Ziobry, a to gwarancja, że dowody winy niepokornej prawniczki są zmanipulowane i niewiarygodne – wskazuje dziennikarz śledczy Wojciech Czuchnowski.

– Materiały ujawniane przez Ziobrę lub jego ludzi zawsze były zmanipulowane, tak by potwierdzały określoną tezę. (…) Wszystkie te sprawy zakończyły się kompromitacją prokuratury, a sądy uznawały, że rzucane przez Ziobrę oskarżenia były naciągane lub po prostu kłamliwe.  O tym wszystkim trzeba pamiętać, czytając ostatnie komunikaty prokuratury oraz teksty prorządowych mediów o zarzutach wobec prokurator Ewy Wrzosek – podkreśla dziennikarz.

Źródło: GW