Mateusz Morawiecki nie jest lojalny wobec swoich współpracowników. Ratując się przed upadkiem rzucił na pożarcie Mariusza Chłopika, specjalistę od wizerunku i bliskiego współpracownika. Media złapały się na fałszywą narracje suflowaną przez Dworczyka, że to Chłopik był autorem pomysłu o premiach dla piłkarzy. Rzeczywistość jest nieco inna.
Dworczyk i Morawiecki są spanikowani, bo władza wymyka im się z rąk. Nie ma co ukrywać, że swoje dokłada im Ziobro, który również uruchomił swoją siatkę w mediach.
Reklamy
Morawiecki zaczyna poświęcać swoich współpracowników, co oznacza że jest zdesperowany. Chłopik był jego bliskim i zaufanym współpracownikiem. Rzucenie go na pożarcie mediom pokazuje w jak trudnej sytuacji znalazł się premier-kłamca.