Policja nie ma prawa prowadzić sprawy wybuchu w Komendzie Głównej Policji

Gdzie jest ABW? Policja nie ma prawa prowadzić śledztwa w sprawie przestępstwa, jakiego prawdopodobnie dopuścił się Jarosław Sz., komendant główny policji. Mowa o posiadaniu ciężkiej broni bez odpowiednich zezwoleń, być może próbie przemytu a z całą pewnością narażeniu wielu ludzi na śmierć. Policja musi się wyłączyć z postępowania, bo nie może być stroną we własnej sprawie. Już sama próba prowadzenia takiego śledztwa to przestępstwo – uważają prawnicy.

Kolejne szczegóły przestępstwa w Komendzie Głównej Policji ujawnił senator Krzysztof Brejza:

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


1. Przesłuchanie Szymczyka w PiSokraturze dopiero w przyszłym tygodniu pozwala mu ułożyć wersję taką jaką chce. Układ dał mu czas, biuro prawne KGP pracuje na pełnych obrotach
2. Zwykły człowiek już dawno byłby po przesłuchaniu, a normalna prokuratura szłaby z nim na areszt.
3. Jak wspomniałem we wcześniejszym wpisie:
– nie wezwali straży pożarnej na Puławską i zrobili ban na czynności straży pożarnej w budynku, ludzie 01 liczyli na pozamiatanie sprawy swoimi siłami i utrzymanie tajemnicy. – Ale w chaosie PSP dostała skierowanie na ratowanie 01KGP i ekipa PSP w kombinezonach pojechała do … szpitala na Wołoskiej.
4. Prokurator nie zarządził sprawdzenia gabinetów/pokoi wszystkich członków delegacji na Ukrainie
5. Prokurator nie zarządził przeszukania mieszkania Szymczyka
6. Nie przesłuchano od razu nawet kierowcy
7. Układ daje im taktyczny czas na ułożenie wersji wydarzeń
8. Skandalem jest też to, że policja wykonywała czynności wobec swojego przełożonego – 01KGP. Policja robiła czynności w swojej sprawie, a te czynności powinna wykonać inna służba – napisał senator Brejza.