Komendant Główny Policji przemycił do Polski uzbrojony granatnik, wwiózł go nielegalnie, wniósł nielegalnie do Komendy Głównej i naraził życie setek ludzi, w tym dzieci z nieodległego przedszkola. Szymczyk powinien od paru dni siedzieć w więzieniu. Tymczasem jest chroniony przez pisowski układ mafijny, który nie chce uznać prawa.

– Jeśli Obywatel wystrzeli w swoim domu z przemyconego, nie posiadającego papierów granatnika, narażając życie sąsiadów i okaleczając ich, to czy dostanie pieniądze od ubezpieczyciela za remont. Kto zapłaci za remont Komendy Głównej Policji – tak sprawę skomentował Michał Oleksyn. Ma oczywiście rację, ale jest jeszcze druga strona medalu – odpowiedzialność karna.

Reklamy

Gdyby zwykły człowiek miał choćby łuskę ze spłonką, to dawno by siedział.  Szymczyk musi trafić do więzienia, bo naraża tysiące przyzwoitych policjantów na to, że społeczeństwo weźmie sprawy w swoje ręce – a wtedy będzie zdecydowanie za późno. Albo ta formacja mundurowa jest zdolna pozbywać się czarnych owiec ze swoich szeregów, albo należy ją zlikwidować, łącznie z przywilejami emerytalnymi.

I odpowiada za to komendant. Który dzisiaj, w świetle przepisów, jest po prostu zwyczajnym podejrzanym o poważne przestępstwa. Dlatego powinien siedzieć.

Poprzedni artykułTo będzie rok podwyżek cen, bezrobocia i upadku PiS
Następny artykułCoraz gorzej ze zdrowiem Kaczyńskiego