Politycy Zjednoczonej Prawicy odetchnęli z ulgą, kiedy GUS podał, że inflacja nieco spadła i wynosi 16,6 proc. Od razu także zaczęli sobie przypisywać wielki sukces.
Tyle tylko że o żadnym sukcesie być nie może i zapewne już wkrótce inflacja w Polsce sięgnie 20 proc. Rząd bowiem „pomroził wszystko, co dało się pomrozić” – przypomniał Ludwik Kotecki z Rady Polityki Pieniężnej na antenie TVN24.
– Inflacja jest ciągle bardzo wysoka. Jesteśmy na granicy i bardzo możliwe, że w lutym zobaczymy 20 proc. Widzimy, póki co obniżenie tego, co rząd nazywał putinflacją, oraz tego, na co rząd ma wpływ. A inflacja krajowa, a nie putinflacja, będzie nam dalej doskwierać i nawet trochę przyspieszać – ostrzegł Kotecki.
Po prostu bez zmiany władzy nie możemy liczyć na zmianę polityki gospodarczej.
