Okradli go złodzieje, wszystko nagrała kamera, policja umorzyła sprawę

Jak działa pisowska policja? Złodzieje, którzy okradli działkę, zostali nagrani, numery samochodu i twarze są doskonale widoczne, ale mundurowi… umorzyli sprawę. Powód? Niewykrycie sprawców.

“10 stycznia 2023 zaginęło mi z działki 8 europalet po dachówkach. Niestety policja nie potrafi ustalić sprawców i dziś otrzymałem umorzenie sprawy” – napisał właściciel. Tymczasem na nagraniu widać jak złodzieje przyjechali samochodem marki Renault, widać też doskonale twarze.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Najwyraźniej państwo PiS toleruje kradzieże, bo politycy tego ugrupowania również trudnią się tego typu procederem. Zbliżające się wybory są okazją do pokazania rządzącym czerwonej kartki. Nie ma bowiem zgody na tolerowanie złodziejstwa, nie ma zgody na umarzanie spraw.

“Mam pięknie nagrane Wasze twarze z dwóch kamer i widzę w którym miejscu kapnęliście się że są kamery, może jeszcze kiedyś się spotkamy.” – informuje lodzie właściciel.

Okradziony człowiek na własną rękę ustalił sprawców, jednak policja nie chce z tym nic robić. Jak widać w państwie PiS to złodzieje mają się czuć bezkarnie. I na to zgody nie ma.