Czarnek złamał siódme przykazanie? To grzech śmiertelny i niewybaczalny, pójdzie do piekła?

W całej dyskusji o aferze Czarnka, czyli masowym rozdawaniu naszych pieniędzy zaprzyjaźnionym z PiS organizacjom i ludziom na nieruchomości, zabrakło jednej fundamentalnej rzeczy. Pieniądze, które Czarnek lekką ręką rozdał, ukradziono nam, Polakom. Dziesiątki, setki milionów dał, żeby zapewnić byt swoim kolesiom.

Jest takie powiedzenie, że kradzone nie tuczy.  Czarnek zapomniał, że Politycy są wybierani do reprezentowania i wykonywania woli ludzi. Kraść oznacza zabranie cudzej własności. Pieniądze te należały do wszystkich z nas a zostały użyte do wsparcia swoich. To sprzeczne z moralnością, chrześcijaństwem i katolicyzmem. To grzech. Pieknie mówił o tym Jan Paweł II a wprost napisano o tym w 10 przykazaniach.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kradzież pieniędzy przez polityków osłabia państwo, ponieważ ukradzione pieniądze nie są wydawane na inwestycje lub programy publiczne, które mogą pomóc rozwijać gospodarkę i poprawiać jakość życia ludzi.

Państwo PiS okradło nas z naszej własności by wybrani się utuczyli, napaśli, żarli jeszcze więcej. Nieuczciwie, kłamliwie, oszustwem. Te majątki można i należy odebrać tuż po wyborach.