Nasi informatorzy z okolic Nowogrodzkiej twierdzą, że ostatni sondaż CBOS został zlecony po to, aby pokazać Amerykanom, że PiS ma wciąż poparcie. Jeśli tak rzeczywiście było, to ludzie w PiS są rzeczywiście głupsi niż nam się wydaje.
Amerykanie mają swoje własne źródła informacji i nie potrzebują ani CBOS ani opowieści Morawieckiego by wiedzieć, jaka jest prawda o tym co dzieje się w Polsce. Jeśli marni doradcy Morawieckiego naprawdę zlecili taki pompowany sondaż, to są naprawdę w kiepskiej kondycji.
Dęte sondaże, dalekie od rzeczywistych wskaźników poparcia PiS, nie pomagają Kaczyńskiemu. Są jedynie śmiesznym a na swój sposób tragicznym odzwierciedleniem marzeń pisowców o trzeciej kadencji.
Reklamy
No i pokazują te sondaże Kaczyńskiemu… by go chronić przed szokiem poznawczym.