W sieci nie brakuje komentarzy na temat tragicznej śmierci chłopczyka, synka posłanki Magdaleny Filiks. Dziecko zotało zaszczute przez wyciek informacji, który zrealizowano na polityczne polecenie z Warszawy. Stało się to po tym, gdy posłanka zaczęła badać będące pod kontrolą Solidarnej Polski Lasy Państwowe. Już dwa tygodnie po wystąpieniu posłanki na komisji w Sejmie do ataku przystąpił Tomasz Duklanowski, zadanioway najwyraźniej z Warszawy.
Akta sprawy przekazał mu blisko związany ze Zbigniewem Ziobro prokurator ze Szczecina, którego nazwisko wkrótce powinno zostać ujawnione opinii publicznej. Ma to być ta sama osoba, która odpowiada za polityczne sprawy przeciwko opozycji i niepokornym prokuratorom.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Duklanowski działając w porozumieniu – można więc mówić o grupie – z jednym z pracowników TVP a ten prawdopodobnie ze współpracownikiem CBA, ujawnił dane dziecka co stało się przyczyną zmasowanego hejtu na chłopczyka. Ten, zaszczuty, nie wytrzymał napięcia i popełnił samobójstwo.
W sieci piszą o tych ludziach per mordercy z TVP i Radia Szczecin. Oburzenie nie maleje. I nie będzie maleć. Nie ma zgody na metody z putinowskiej Rosji, nie ma zgody na mordowanie niewinnych dzieci przez funkcjonariuszy reżimu. Wszyscy odpowiedzialni za tą zbrodnię będą siedzieć – zapowiadają politycy i prawnicy zaangażowani w sprawę.